czwartek, 12 lipca 2012

REKOLEKCJE M I w HARMĘŻACH


Rekolekcje w Harmężach

Rok liturgiczny 2012 przeżywamy w Kościele pod hasłem „Kościół naszym domem”. Tematem wyznaczonym przez Międzynarodową Radę Rycerstwa Niepokalanej dla MI na rok 2012 jest „Rodzina”. Te dwa tematy są ze sobą ściśle związane. I właśnie w tym kontekście w dniach od 5.07- do 8.07 2012 przeżywaliśmy w Centrum Św. Maksymiliana w Harmężach kolejne Rekolekcje Rycerstwa Niepokalanej.

Rekolekcje rozpoczynamy we czwartek wieczorem wspólną kolacją oraz przywitaniem uczestników przybyłych tego roku z Bielska Białej, Ciśca, Krakowa, Opola, Radłowa, Strachociny, Tychów, Wadowic, Woli i Zagórza. Krótki odpoczynek po podróży i gromadzimy się w Kaplicy na nieszporach, a następnie na Eucharystii. Słuchamy konferencji wprowadzającej w temat naszych rekolekcji: „Rodzina źródłem świętości”. Po Mszy świętej adorując Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie rozważamy tajemnice światła różańca świętego. Czwartkowy wieczór kończymy Apelem Jasnogórskim. Idziemy spać. Wszyscy są zmęczeni podróżą.

W następnych dniach słuchamy konferencji, w których o. Piotr Cuber ukazuje jak ważnym ogniwem w kształtowaniu osobowości dzieci ma rodzina. Jak wielki wpływ na ich wybory i działania mają rodzice, rodzeństwo, środowisko, ich postawy, zachowania, podejmowane decyzje. Wzorem jaki rekolekcjonista stawia nam przed oczy jest rodzina Kolbów. Poznajemy kolejno poszczególnych jej członków: matkę - Mariannę Kolbową, ojca - Juliusza Kolbe i synów – Franciszka, Rajmunda i Józefa. Zostajemy szczegółowo zapoznani z sytuacją społeczno-polityczną czasów, w których żyli. To czas zaborów, budzenia się świadomości społecznej. Ówczesne społeczeństwo to wielonarodowościowy i wielowyznaniowy konglomerat. W takim właśnie środowisku dorastał mały Rajmund i Jego bracia. Aby móc wychować synów na dobrych ludzi, w wierze katolickiej i świadomości patriotycznej, trzeba było być niezwykle mądrym człowiekiem, a w wychowaniu kierować się przede wszystkim miłością, pokorą i mocną wiarą. Takimi właśnie byli Marianna i Juliusz Kolbowie. Słuchając konferencji, myślami przebiegam kolejne etapy mojego życia; dzieciństwo, młodość i dorosłość. Choć były to już czasy wolnej Polski, to jednak równie ciężkie i niezrozumiałe. Na pewno było więcej możliwości zdobywania wiedzy, ale wówczas brakło motywacji. Czyja to wina?

W sobotę wraz z parafianami uczestniczymy w Nabożeństwie Fatimskim w kościele. A wieczorem, zgodnie z tradycją naszych rekolekcji, spotykamy się z miejscową wspólnotą MI na wieczorku pogodnym-integracyjnym przy kawie, herbacie i pysznych ciastach Rycerek z Harmęż. Nie może zabraknąć wspólnych śpiewów przy akompaniamencie gitary o. Arka Bąka.

Podczas całych rekolekcji jest czas na modlitwę wspólną (liturgia godzin); modlitwę różańcową; możliwość skorzystania z sakramentu pokuty. Jest czas na modlitwę indywidualną, wspólne posiłki i rekreację. Jednak najważniejszym punktem dnia jest wspólnie przeżywana Eucharystia. Mimo upałów, w wolnym czasie, chętnie korzystamy ze spacerów do urokliwych zakątków ziemi Harmęskiej, poprzecinanej malowniczymi stawami i groblami, okolonymi lasem.

Niedziela – zakończenie rekolekcji; poranna jutrznia, śniadanie, konferencja i Eucharystia z homilią podsumowująca rekolekcje. Pożegnalny obiad i nieuchronny koniec. Do zobaczenia. Wrócimy za rok…

A oto refleksje uczestniczek
Po przemyśleniu i analizie przeżytych rekolekcji, chciałyśmy się podzielić naszymi wrażeniami. Są to subiektywne odczucia każdej z nas z osobna, ale są tak zbliżone, że postanowiłyśmy napisać jedno wspólne świadectwo, pod którym podpisuje się każda z nas.
Nigdy wcześniej nie byłyśmy w Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, nie miałyśmy też bezpośredniej styczności z działalnością grup Rycerstwa Niepokalanej. Zatem ten wyjazd miał być zupełnie nowym doświadczeniem i nie wiedziałyśmy czego możemy się spodziewać.
Po przybyciu na miejsce spotkało nas sympatyczne powitanie przez ojców franciszkanów – gospodarzy terenu i jednocześnie prowadzących rekolekcje. I tutaj od razu chciałyśmy zwrócić uwagę na panującą w domu rekolekcyjnym atmosferę. Przez cały nasz pobyt dało się odczuć pozytywną energię płynącą od prowadzących rekolekcje. Emanowali otwartością, radością, roztaczali przyjazną aurę, po prostu ucieleśniali franciszkańskie wezwanie „pokój i dobro”.
Było dane nam również poznać działające w Harmężach Misjonarki Niepokalanej, które swoją otwartą postawą aczkolwiek zarazem dyskrecją i subtelnością bycia przyciągały jak magnes.
Panujący na terenie Centrum swobodny nastrój sprawiał, że czułyśmy się niemalże jak w domu. Nie przeszkadzało to jednak zupełnie w skupianiu się na sednie rekolekcji czy też w głębokim przeżywaniu modlitwy.
Chciałyśmy jeszcze zwrócić uwagę na fakt, iż mimo tego, że uczestnikami rekolekcji oprócz nas byli ludzie zrzeszeni w grupach Rycerstwa Niepokalanej, czyli tworzący mogłoby się wydawać hermetyczną wspólnotę, nie czułyśmy się wyalienowane. Ludzie chętnie nawiązywali kontakt, dzielili się uśmiechem, własnymi przeżyciami, doświadczeniami.
Program rekolekcji uważamy za optymalny. Był stosowny czas na modlitwy, konferencje, odpoczynek, spotkania rekreacyjne, itd. Wszystko to było tak podane, że nie czuło się przesytu którymkolwiek z tych zdarzeń. Przekazywane w trakcie konferencji treści pozwoliły nam przybliżyć sobie biografię św. Maksymiliana Kolbe i jego rodziny.
Miałyśmy też okazję obejrzeć wystawę stałą w podziemiach kościoła parafialnego w Harmężach zatytułowaną „Klisze pamięci – Labirynty Mariana Kołodzieja”, która wywarła na nas wstrząsające wrażenie.
Reasumując, jesteśmy zadowolone z pobytu na tych rekolekcjach. Uważamy ten wyjazd za owocny zarówno pod względem doświadczeń duchowych, jak i relaksu psychicznego.
Ewa , Agata ,Sławka z Rybnika